Uwaga! Tampony i środki higieny z glifosatem

Aby uniknąć toksycznych zagrożeń, możemy wybrać te produkty, które są wykonane z bawełny organicznej lub zdecydować się na inne opcje, które nie posiadają niebezpiecznych substancji.
Uwaga! Tampony i środki higieny z glifosatem

Napisany przez Carolina Betancourth

Ostatnia aktualizacja: 24 sierpnia, 2022

Na świecie istnieje kilka firm, które od dziesięcioleci zajmują się produkcją artykułów przeznaczonych do kobiecej higieny intymnej. Wśród których znajdują się tampony, podpaski higieniczne, mydła do higieny intymnej, między innymi.

Chociaż wszystkie te produkty podczas dni menstruacyjnych zapewniają kobiecie uczucie komfortu i bezpieczeństwa, w rzeczywistości okazuje się, że nie wszystkie z nich są do końca dobre. A nawet bezpieczne dla naszego zdrowia. Niektóre mogą być wykonane z materiałów, które są szkodliwe dla naszego organizmu.

Agencja Żywności i Leków (FDA) i przemysł zajmujący się produkcją środków higienicznych dla kobiet zdało sobie sprawę z faktu, że od końca 1970 roku do początku roku 1980 ponad 50 amerykańskich kobiet zmarło na skutek infekcji. Jej źródłem były tampony.

Niebezpieczne tampony

Mimo tych strasznych statystyk dołożono wszelkich starań, by dane te nie ujrzały światła dziennego. A informację tę zbagatelizowano porównując do zwykłej plotki.

Choć wiele konsumentek w dalszym ciągu bez większych obaw kontynuowało korzystanie z tych produktów, przeprowadzane badania potwierdziły, że artykuły wykonywane z pewnych włókien syntetycznych mogą stanowić poważne niebezpieczeństwo dla zdrowia.

We włóknach tych bowiem mogły rozwijać się śmiercionośne bakterie, a także uwalniać szkodliwe substancje, które stwarzały poważne zagrożenie.

Tampony firmy Procter & Gamble należały do tych najbardziej niebezpiecznych. Firma przez wiele lat ignorowała skargi konsumentów dotyczące tego właśnie produktu.

Tampon

W 1975 roku firma P&G przyznała, że ich produkty mogły być szkodliwe. Wydała publiczne oświadczenie potwierdzające informację, że ich tampony zawierały substancje rakotwórcze, a ich stosowanie mogło wpłynąć na naturalne środowisko panujące w pochwie.

Po latach walki o zakazanie ich sprzedaży  w końcu w 1980 roku wycofano je z rynku. Jednak zdążyły one wyrządzić wiele szkody. A mianowicie wiele kobiet musiało poddać się histerektomii i utraciło płodność.

Wciąż istnieją obawy…

Dla tych, którzy z większą uwagą dbają o swoje zdrowie i interesują się wszystkim tym, co może na nie negatywnie wpływać, tampony i ich szkodliwość stały się jednym z głównych problematycznych tematów ostatnich lat.

Szacuje się bowiem, że w Stanach Zjednoczonych rozpylane jest około 38 000 ton pestycydów na powierzchnię 14,4 mln akrów uprawy tradycyjnej bawełny. Dodatkowo podczas procesu wybielania związki chloru tworzą toksyny, które zbudowane są między innymi z części dioksanu. Czyli jednej z najbardziej szkodliwych znanych substancji.

85% artykułów higienicznych zawierają glifosat

W obecnych czasach, a ściślej mówiąc w roku 2015 okazało się, że artykuły higieniczne przeznaczone dla kobiet wciąż stwarzają zagrożenie dla ich zdrowia.

Podpaski i tampony

Glifosat to chemiczny związek z grupy fosfonianów, który stanowi składnik niektórych herbicydów. A w tym nieselekcjonowanego herbicydu znanego jako Roundup produkowanego przez koncern Monsat. Jest on stosowany w uprawach genetycznie zmodyfikowanej bawełny. Substancję tą wykryto w ponad połowie kosmetyków do higieny intymnej.

Zespół naukowców z Narodowego Uniwersytetu w La Plata prowadzony przez Doktora chemii Damiana Marino ujawnił wyniki swoich najnowszych badań.

Wykazały one śladowe ilości glifosfatu w 85% produktów do higieny osobistej i artykułach kobiecych wykonanych z bawełny. Czyli w tych, które można zakupić w supermarketach, sklepach i aptekach.

W celu przeprowadzenia powyższych badań grupa naukowców pobrała próbki z wielu produktów dostępnych zarówno w sklepach, jak i aptekach w rejonie La Plata. Wśród nich znalazły się waciki i artykuły przeznaczone do kobiecej higieny intymnej. Wyniki tych analiz wykazały, że glifosat był obecny w 85% produktach natomiast 62% zawierało śladowe ilości AMPA.

„Raport bardzo nas zaskoczył” przyznał doktor Medardo Ávila Vazquez jeden z kierowników badań.

„Skoncentrowaliśmy się na obecności glifosatu w produktach żywnościowych. Jednak nie spodziewaliśmy się tego, że produkty, które używane są do ratowania zdrowia pacjentów w szpitalach i ośrodkach zdrowia mogą być zanieczyszczone rakotwórczymi substancjami. Władze powinny natychmiast zareagować na tę sytuację.”

Alternatywne metody do higieny intymnej

Mimo, że ideałem byłoby zaprzestanie używania wymienionych produktów, faktem jest, że to praktycznie niemożliwe. Zawsze bowiem wygrywa uczucie komfortu, czystości i świeżości podczas tych kilku dni w miesiącu, które między innymi zapewniają właśnie tampony.

Środki higieniczne

Zanim sprawa z toksycznymi substancjami obecnymi w produktach higieny intymnej nie zostanie wyjaśniona warto kupować te, które wykonywane są z bawełny organicznej. Albo te produkty, które gwarantują brak obecności szkodliwych substancji jak na przykład kubeczki menstruacyjne.

Dodatkowo eksperci zalecają szczególne zadbanie o florę bakteryjną intymnych obszarów ciała, która ma za zadanie chronić pochwę. Zatem do prania unikaj produktów silnie agresywnych. I wystrzegaj się zbyt intensywnego pocierania właśnie tych delikatnych stref podczas mycia i kąpieli.


Wszystkie cytowane źródła zostały gruntownie przeanalizowane przez nasz zespół w celu zapewnienia ich jakości, wiarygodności, aktualności i ważności. Bibliografia tego artykułu została uznana za wiarygodną i dokładną pod względem naukowym lub akademickim.


  • Shehin, S. E., Jones, M. B., Hochwalt, A. E., Sarbaugh, F. C., & Nunn, S. (2003). Clinical safety-in-use study of a new tampon design. Infectious Disease in Obstetrics and Gynecology. https://doi.org/10.1080/10647440300025504

  • Schlievert, P. M., Nemeth, K. A., Davis, C. C., Peterson, M. L., & Jones, B. E. (2010). Staphylococcus aureus exotoxins are present In Vivo in tampons. Clinical and Vaccine Immunology. https://doi.org/10.1128/CVI.00483-09


Ten tekst jest oferowany wyłącznie w celach informacyjnych i nie zastępuje konsultacji z profesjonalistą. W przypadku wątpliwości skonsultuj się ze swoim specjalistą.